Wycieczka po Piotrkowie
15 października uczniowie klasy 4ti1 wraz z wychowawczynią p. Wiolettą Leśniewską wybrali się na wycieczkę ... do Piotrkowa. Choć dla niektórych jest to miasto rodzinne, dla innych miejsce nauki, to nie wszyscy wiedzą, że bogatą historię Piotrkowa Trybunalskiego współtworzyli przedstawiciele wielu narodów i kultur. Przez lata żyli tu obok siebie nie tylko Polacy, ale także Rosjanie, Żydzi, Niemcy,
Romowie, czy prawosławni Grecy z Macedonii. Trasa wycieczki wiodła Traktem Wielu Kultur, zaczynając od Wielkiej Synagogi, poprzez Zamek Królewski, Rynek Starego Miasta, Kościoły Ewangelicko – Augsburski, Farny, klasztor oo. Bernardynów, ss. Dominikanek, budynek sądu, Cerkiew, Wieżę Ciśnień aż do dworca kolejowego: dawnej Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej. W drodze między kolejnymi punktami traktu, przewodnik pan Jacek Hubert opowiedział wiele ciekawostek związanych z mijanymi obiektami. I tak dowiedzieliśmy się, dlaczego główny ołtarz w kościele Fara ma czarne barwy, w jaki sposób karano mieszkańców za złe czyny i jaką rolę pełnił w tym stół do ryb. Wiemy też dlaczego wybierając się do klasztoru ss. Dominikanek idziemy „do Panien”, a jedna z sal sądowych nazywana jest „salą Macocha”.
Z dużym zainteresowaniem spotkała się również historia piotrkowskiego browarnictwa, choć poznana jedynie od strony „teoretycznej”. Piękna, słoneczna pogoda sprawiła, że spacer po piotrkowskich ulicach był dla wszystkich prawdziwą przyjemnością.
Romowie, czy prawosławni Grecy z Macedonii. Trasa wycieczki wiodła Traktem Wielu Kultur, zaczynając od Wielkiej Synagogi, poprzez Zamek Królewski, Rynek Starego Miasta, Kościoły Ewangelicko – Augsburski, Farny, klasztor oo. Bernardynów, ss. Dominikanek, budynek sądu, Cerkiew, Wieżę Ciśnień aż do dworca kolejowego: dawnej Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej. W drodze między kolejnymi punktami traktu, przewodnik pan Jacek Hubert opowiedział wiele ciekawostek związanych z mijanymi obiektami. I tak dowiedzieliśmy się, dlaczego główny ołtarz w kościele Fara ma czarne barwy, w jaki sposób karano mieszkańców za złe czyny i jaką rolę pełnił w tym stół do ryb. Wiemy też dlaczego wybierając się do klasztoru ss. Dominikanek idziemy „do Panien”, a jedna z sal sądowych nazywana jest „salą Macocha”.
Z dużym zainteresowaniem spotkała się również historia piotrkowskiego browarnictwa, choć poznana jedynie od strony „teoretycznej”. Piękna, słoneczna pogoda sprawiła, że spacer po piotrkowskich ulicach był dla wszystkich prawdziwą przyjemnością.
Galeria artykułu
